Dźwignia finansowa w Firmie – czyli coś, co każdy przedsiębiorca powinien wiedzieć

Dźwignia finansowa w Firmie – czyli coś, co każdy przedsiębiorca powinien wiedzieć.

W każdej firmie, bez względu na to, czy prowadzona jest uproszczoną, czy pełna księgowość, występują dwa rodzaje kapitałów. Inaczej mówiąc „majątek firmy” dzielimy na kapitały własne i kapitały obce.

Kapitał obcy to wszystko to, co do firmy dokładamy z zewnątrz np. kredyt, leasing finansowy, faktoring zakupowy, mogą to też być wpływy z emisji papierów dłużnych np. obligacji (takie kapitały najczęściej pozyskują spółki notowane na giełdzie papierów wartościowych). Jednocześnie kapitałem obcym są nasze zobowiązania wobec dostawców, pracowników czy zobowiązania podatkowe.
Kapitał własny w uproszczeniu to wniesione przez Właściciela czy Wspólników własne aktywa (gotówka, urządzenia, maszyny). Jeśli z czasem nasza Firma wygeneruje zysk, zysk ten również powiększa nam kapitał własny a strata go pomniejsza. Oczywiście, szczególnie w jednoosobowych działalnościach zysk możemy przeznaczyć na cele prywatne, jednak w sporym uproszczeniu możemy przyjąć, że zysk powiększa kapitał własny Firmy. Ważną jest również informacja, że nasz kapitał własny obniżają zobowiązania firmy – to, co mamy do zapłaty (faktury, podatki itd.)

Każda firma działa z zamiarem uzyskania jak największego zysku.

Możemy przyjąć, że koszt zaangażowanych własnych środków (kapitał własny) – jest kosztem możliwości lub utraconych szans (kosztem alternatywnym). Jest on równy łącznej stopie zwrotu z innej inwestycji (niż firma), jakiej właściciel mógłby się spodziewać (zakładając porównywalne ryzyko)

Rozumiejąc czym są owe kapitały, nasuwa się pytanie — które z nich są droższe ?

Z reguły przyjmuje się, że kapitał własny jest droższy, niż kapitał obcy. Dlaczego?
Po pierwsze podatki. Kapitału własnego nie można wrzucić w koszty uzyskania przychodu, przez co nie zostanie obniżony podatek dochodowy od osób fizycznych czy od osób prawnych. Kapitał obcy natomiast można zawsze do tych kosztów zaliczyć – np. każda rata leasingu operacyjnego zwiększy nam koszty, dzięki czemu, otrzymujemy mniejszy podatek do zapłaty (efekt tarczy podatkowej).

Koszt obcego kapitału stanowi różnicę między kwotą pożyczoną a oddaną (łącznie z opłatami dodatkowymi typu prowizje). Kapitał obcy przedsiębiorstwo musi zwrócić w umówionym czasie, a ryzyko nieotrzymania pieniędzy jest bardzo gruntownie oszacowywane np. przez bank czy firmę leasingową. Zwykle przedsiębiorcy pozyskują kapitał obcy w formie kredytów bankowych, linii kredytowej czy tak cieszącym się ostatnio wśród naszych Klientów faktoringiem zakupowym.

Wszystkie koszty takich rozwiązań łatwo wyliczyć, wystarczy wykorzystać do tego kalkulacje przedstawione przez doradcę kredytowego w Kancelarii Finansowej ProFin.

Czym jest dźwignia finansowa w przedsiębiorstwie?

To nic innego jak relacja kapitałów własnych do kapitałów obcych, inaczej sposób finansowania inwestycji w Firmie. Stosowanie dźwigni finansowej to zwiększenie długu w firmie np. kredytem obrotowym w celu zwiększenia dochodowości (stopy zwrotu) z kapitału własnego. Jak to się dzieje?

Bardzo upraszczając: możemy dla przykładu zakupić więcej materiału do produkcji, z wynegocjowaną lepszą ceną u dostawcy, ponieważ płacimy „gotówką”, następnie sprzedać więcej i wygenerować większy zysk. Wykorzystanie więc kapitałów obcych pozwala na zwiększenie przychodów ze sprzedaży (i zysków) w stosunku do tych, które możliwe są do osiągnięcia przy finansowaniu działalności jedynie środkami własnymi.

Jednocześnie ważne jest, by utrzymywać właściwą relację pomiędzy kapitałem obcym i własnym, gdyż efekt dźwigni finansowej może być zarówno pozytywny, jak   negatywny.

Można przyjąć, że mechanizm dźwigni finansowej uruchamia się w momencie zaciągnięcia przez firmę kredytu lub skorzystaniu z innej formy obcego finansowania. Poziom dźwigni finansowej oblicza się przy pomocy wzoru, który nakazuje podzielić zysk operacyjny przedsiębiorstwa bez uwzględnienia odsetek od kredytów długoterminowych (czyli tych, których spłata przypada po 12 miesiącach od dnia wyliczeń) przez zysk operacyjny w którym odsetki już mamy uwzględnione.

Mierzymy w ten sposób procentowy wpływ zmiany zysku operacyjnego na procentową zmianę zysku brutto. Jeśli poziom dźwigni finansowej wynosi 1,5 oznacza to, że wzrost zysku operacyjnego o 10% spowoduje wzrost zysku brutto o 15%.

Kapitał obcy może też podnieść rentowność kapitału własnego (ang. ROE), liczony jako stosunek zysku netto do kapitału własnego. Im jest on wyższy, tym kondycja finansowa przedsiębiorstwa lepsza. Podkreślamy jednak, że po kapitał obcy należy sięgać wtedy, kiedy jego procentowy koszt jest niższy niż rentowność majątku.
Dlaczego tak jest?

Pozytywny efekt dźwigni finansowej jest, wtedy gdy zaciągniecie dodatkowych zobowiązać poprawi rentowność naszego biznesu. Gdy dodatkowe zobowiązanie powoduje spadek rentowności kapitałów własnych, wtedy mówimy o maczudze finansowej, a tego dla naszych Klientów nie chcemy.

By obliczyć wskaźnik efektu dźwigni finansowej, należy w pierwszej kolejności obliczyć rentowność kapitałów własnych (ang. ROE) oraz rentowność aktywów (ang. ROA), a następnie podzielić ROE przez ROA. Wartość większa od 1 wskazuje na pozytywny efekt dźwigni finansowej. Wynik poniżej 1 wskazuje, że zaciąganie dodatkowych długów nie przyniesie pożądanego efektu.

Brzmi skomplikowanie? Nie dla nas. Zawsze służymy Państwu pomocą w określeniu czy zaciągając nowy kredyt to będzie maczuga czy dźwignia.

Dlaczego inflacja rośnie tak szybko i jak ją zatrzymać?

Dlaczego inflacja rośnie tak szybko i jak ją zatrzymać?

Dzisiaj zmagamy się z najwyższą inflacją od ponad 20 lat. Oczywiście nie tylko nasz kraj zmaga się z tym problemem, jednakże jesteśmy niechlubnym liderem w tym rankingu. Dlaczego jedne kraje radzą sobie lepiej a inne gorzej ?

Spójrzmy na wykres z kwietnia br., wiemy już, że w maju w Polsce inflacja znowu wzrosła do
13,90%. Niektórzy eksperci wypowiadają się, że szczyt inflacji dopiero przed nami. Osobiście podzielam tą opinie. Według mnie szczyt inflacji osiągniemy po wakacjach i niestety prognozuje nawet 18%. Czy tak będzie ? Przekonamy się wkrótce.

Powody wysokiej inflacji…

W poprzednim artykule https://kancelariaprofin.pl/o-inflacji-prostym-jezykiem-2/ pisząc o inflacji, wspominałam o głównych przyczynach wzrostu inflacji. Które z tych czynników w naszej opinii powodują tak wysoki poziom inflacji w naszym kraju w porównaniu innymi?

Wzrost cen surowców i pandemia

Na pewno do tej listy powinniśmy dołączyć jeszcze jeden punkt, którego nie odnajdziemy w podręcznikach do ekonomii – pandemia Koronawirusa COVID-19 spowodowała gwałtowne wyhamowanie gospodarek wielu krajów. W skali światowej nie da się tak po prostu zatrzymać wszystkiego i uruchomić potem jakby nigdy nic nie stało. W momencie częściowego zniesienia obostrzeń ludzie ponownie zaczęli podróżować, korzystać z kin, restauracji, zakupów, niekoniecznie tylko spożywczych. Kupują więc więcej i wydają część pieniędzy, których nie mogli spożytkować podczas lockdown-ów. Gdy gospodarka się rozwija, firmy mogą też podnosić ceny, nie tracąc klientów. To właśnie dzieje się obecnie.

Ceny jednak są podnoszone z nie tylko z chęci wyższego zarobku, a przede wszystkim co obserwujemy na całym świecie, w różnych skalach oczywiście, ze wzrostu cen surowców takie jak : paliwo, prąd, gaz. Wzrost cen surowców, również z powodu luzowania gospodarek (ponieważ firmy po przestoju potrzebują wszystkiego więcej, żeby sprostać oczekiwaniom rynkowym, a od marca br. zmagamy się jeszcze z wojną na Ukrainie). Na ceny energii wpływa wiele czynników. W Wielkiej Brytanii z powodu braku wiatru nie pracowały farmy wiatrowe.

W Brazylii wskutek susz elektrownie wodne wygenerowały mniej energii. Dodatkowo skutkiem zeszłorocznej mroźnej zimy jest mniejszy zapas ropy i gazu. To wszystko w połączeniu z rosnącym popytem spowodowało szybki wzrost cen. Ponieważ wydatki na energię stanowią znaczną część kosztów firm i gospodarstw domowych, ceny ropy, gazu i prądu mają duży wpływ na ogólną inflację.

Nadmierny wzrost płac w gospodarce?

Obserwacje danych z całej gospodarki nie potwierdzają, by w Polsce zadziałało zjawisko spirali płacowo-cenowej . Wzrost płac rok do roku w firmach zatrudniających powyżej 10 osób oraz w sferze budżetowej w 1 kwartale 2022 r. wyniósł ponad 9 proc., podczas gdy inflacja w marcu osiągnęła 11 proc. Oznacza to, że spadają płace realne i to bez uwzględnienia płac w mikroprzedsiębiorstwach, których dynamika prawdopodobnie jeszcze bardziej odstaje od wzrostu cen.

Ilość pieniądza w gospodarce?

No właśnie. O ile możemy tłumaczyć wzrost inflacji w całej Europie, dynamicznym otwarciem gospodarek po pandemii COVID-19 czy nawet wojną na Ukrainie, o tyle należy sobie zadać pytanie, dlaczego poziom inflacji w Polsce jest tak wysoki na tle innych krajów Europy?

Jedyną znaną nauce metodą walki z inflacją jest zmniejszanie popytu w gospodarce. Czyli trzeba społeczeństwu zabrać trochę pieniędzy albo przynajmniej spowodować żeby je oszczędzało, inwestowało a nie wydawało, powodując nadmierną “konsumpcję”. Na poziomie wydatków naszego państwa, temu celowi służy ograniczenie wydatków socjalnych, a na poziomie wydatków zwykłych ludzi – realny spadek wynagrodzeń lub wzrost skłonności do oszczędzania.


W ostatnim czasie nasze wydatki na standardowe transfery socjalne takie jak “500+” oraz tarcze antyinflacyjne (obniżka VAT na gaz, prąd, benzynę , żywność; dodatki osłonowe dla części rodzin) to koszt ok 35 mld w ciągu pół roku. Owe wydatki zapewne będą przedłużone, co daje blisko 70 mld złotych rocznie. Dodatkowo 13 i 14 emerytura zwiększa tę kwotę o kolejne 55 mld zł rocznie. Pojawiła się też obniżka podatków dla większości Polaków, która zmniejszy dochody państwowego budżetu o 30 mld zł.


Podsumowując, około 155 mld zł dodatkowych wydatków Państwa zostanie przeznaczone na sprawy socjalne – czyli wpompowane w gospodarkę, ale nie po to by inwestować, tylko by wydawać. To powoduje tzw “błędne koło” wzrostu poziomu inflacji.


Pozostaje więc zaufać rządzącej partii politycznej, że ma opracowany plan walki z inflacją i będzie wstanie ją wyhamować, tak abyśmy nie szli ścieżką „greckiej tragedii”. Czy tak będzie?